W sercu Chrześcijaństwa – oazowa pielgrzymka do Rzymu

Od 6 do 21 sierpnia 2025 roku, dzięki gościnności Salezjanów przy via Tuscolana w Rzymie, odbyła się Oaza III stopnia Domowego Kościoła. Jedenaście małżeństw z różnych stron Polski, wspieranych przez księdza Kamila Kowalewskiego z diecezji Pelplińskiej, diakona stałego Andrzeja Chołaszczyńskiego z żoną Basią oraz parę moderatorską – Katarzyną i Krzysztofa Prusikami z Archidiecezji Gdańskiej – wyruszyło w duchową podróż śladami pierwszych chrześcijan. Rekolekcje odbywały się na mocy dekretu biskupa pelplińskiego Ryszarda Kasyny, który od lat wspiera rozwój Ruchu Światło–Życie w diecezji.

Hasło i cele Oazy
Hasło oazy – Ecclesia Mater – Mater Ecclesia – brzmiało szczególnie mocno w Wiecznym Mieście, gdzie Kościół od wieków żyje i wzrasta na fundamencie krwi tysięcy męczenników. Typowy dzień zaczynał się od jutrzni, po której wspólnota gromadziła się na stacjach w bazylikach. Codziennie sprawowano Eucharystię, często w miejscach naznaczonych męczeństwem pierwszych Świętych naszego Kościoła.
Celem pielgrzymowania były wszystkie bazyliki papieskie: św. Piotra, św. Jana na Lateranie, św. Pawła za Murami i Santa Maria Maggiore. Nie mogło również zabraknąć Bazyliki św. Wawrzyńca Diakona, patrona naszej Diecezji i wizyty na największym rzymskim cmentarzu. Były także miejsca mniej oczywiste, ale niezwykle bogate duchowo: Bazylika św. Krzyża w Jerozolimie, Świętego Pudensa, św. Klemensa, św. Augustyna czy katakumby Świętego Kaliksta. Szczególny charakter miała też wizyta przy grobie św. Moniki, gdzie rodzice modlili się o wiarę i przyszłość swoich dzieci – wpatrując się w przykład jej cierpliwej modlitwy za jej syna, św. Augustyna.
Ważnym akcentem było zejście do Nekropolii Watykańskiej, gdzie w połowie XX wieku odkryto szczątki Świętego Piotra. Chwila modlitwy przy grobie Księcia Apostołów uświadomiła uczestnikom, że Kościół naprawdę został zbudowany na krwi męczenników. W podobnym duchu wspominano wizytę w miejscu śmierci św. Pawła przy Tre Fontane czy podczas drogi krzyżowej odprawionej na Circus Maximus, gdzie w starożytności ginęły tysiące chrześcijan.
Spotkanie z żywym Kościołem miało też wymiar współczesny – audiencja generalna z papieżem Leonem XIV oraz wizyta w Trybunale Roty Rzymskiej, czy u Małych Sióstr Jezusa od Karola de Foucauld, gdzie uczestnicy poznali Kościół od strony jego franciszkańskiej miłości do najsłabszych i zagubionych.

Wspólnota w drodze
Rzym latem to nie tylko piękno, ale i trud. Temperatury sięgały 39°C, a mimo to uczestnicy trwali we wspólnej drodze, okazując sobie wzajemną troskę. Symbolicznym znakiem stało się wspólne niesienie dużego krzyża w trakcie Drogi Krzyżowej – wysiłek, który połączył i duchowo, i fizycznie. Szczególnym świadectwem była także rozkwitająca diakonia muzyczna, która ubogacała codzienną modlitwę i liturgię. Trudy rekolekcji dodały wiary w swoje siły i 7 osób złożyło deklaracje wytrwania w abstynencji poprzez działo Krucjaty Wyzwolenia Człowieka.

Anioł Pański z flagą Watykanu o wymiarach 3x3m

Rekreacja i oddech
Nie zabrakło także chwil odpoczynku – kąpieli w Ostii, spacerów po uliczkach w Castel Gandolfo, chwil radości i rozmów, które dopełniały intensywny rytm modlitwy i zwiedzania. Te momenty rekreacji pozwoliły jeszcze mocniej doświadczyć wspólnoty – Kościoła, który żyje w prostocie spotkania, dzielenia się chlebem i przyjaźnią.

Owoce Rekolekcji
Owocem Oazy było przede wszystkim rozeznanie powołania do służby w diakoniach. Studiowanie Słowa Bożego jasno wskazało, że każdy chrześcijanin ma swoje miejsce w Kościele i każdy jest wezwany do odpowiedzialności za wspólnotę. W duchu tej odpowiedzialności i troski zawiązana została również modlitewna Margaretka za ks. Kamila, który po raz 7. prowadził dzieło rekolekcji w Rzymie. Uczestnicy wrócili do swoich parafii z pragnieniem, aby dalej budować Kościół – nie tylko ten widzialny, z betonu, stali czy kamienia, ale przede wszystkim Kościół żywy: rodzin, wspólnot, służby i miłości.

/Monika i Kamil Kaczmarek/

Dodaj komentarz